Po świetnych zdjęciach kampanii AP na sezon wiosna-lato 2017 przyszedł czas na małą prezentację lookbooka i przyjrzenie się kolekcji z bliska.
Moje ulubione zdjęcie z lookbooka AP. Intrygująca modelka, świetna bielizna i Lamborghini Countach. Mniam.
Faworyci w kolekcji AP wiosna-lato 2017 (subiektywnie):


Dostępny z 3 rodzajami dołu:

Oprócz różowych wykończeń mamy do wyboru także czerwone „lamówki”:
Osobiście wolę wersję czarno-różową jeśli wybierać wśród tych dwóch, a jeśli mam do wyboru jeszcze wersję nude (z białymi wykończeniami) to biorę właśnie ją:

To jest, sama nie wiem jak to ująć, ale moim zdaniem to cud:

Nieprzypadkowo znalazł się obok Madge – spójrzcie na biżuteryjne wykończenie:


To taki prosty i świetny w swojej prostocie projekt.
Ostatnia perełka (subiektywnie):
Koniec mojego subiektywnego zestawienia „perełek”. Oczywiście oferta bielizny na wiosnę-lato 2017 jest znacznie szersza. Zachęcam do przejrzenia całej. Gdybym jednak miała sporą gotówkę przeznaczoną tylko na bieliznę, właśnie modele wymienione wyżej brałabym „w ciemno”, od razu, już teraz 😀
To nie koniec wiosenno-letniego romansu z AP. Przed nami spojrzenia na kolekcję wiosna-lato 2017 swim i nightwear. Mmmm
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Agent Provocateur.